Blog

Podniebny lot przesyłek

aktualności

Transport lotniczy zajmuje szczególną pozycję w świecie logistyki. Bezkonkurencyjna szybkość i daleki zasięg sprawiają, że wiele dziedzin przemysłu i handlu nie ma żadnej alternatywy – każdy inny rodzaj transportu będzie zbyt wolny, choć może być znacznie tańszy.

Specyfika transportu lotniczego sprawia, że oferujące go firmy muszą posiadać wiedzę i doświadczenie, które zdobywa się latami. Składa się na nie znajomość niuansów sposobów rozliczania opłat za fracht, procedur celnych i ubezpieczeniowych, procedur ADR, wyceny usług czy możliwości uzyskania korzystnych stawek. Do tego trzeba trzymać rękę na geopolitycznym pulsie i śledzić różne wydarzenia globalne czy regionalne.

Destabilizacja obsługi lotów

COVID-19 mocno dał się we znaki całej branży lotniczej: przewoźnikom, lotniskom, firmom zapewniającym obsługę naziemną, a także agencjom odpowiedzialnym za kontrolę i bezpieczeństwo ruchu lotniczego. Mechanizm narastania trudności był prosty – ograniczenia w swobodzie przemieszczania się pasażerów i transporcie towarów spowodowały gwałtowne spadki przychodów przewoźników i firm obsługujących ruch lotniczy, te zaś – zmuszone do redukcji kosztów operacyjnych – zaczęły od zmniejszenia zatrudnienia.

W rezultacie pracę straciły osoby należące do szczególnej kategorii: pracownicy fizyczni, od których wymaga się jednak wysokich kwalifikacji i operowania w trudnych warunkach atmosferycznych, przez całą dobę. Znaczna część tych osób nie czekała na koniec pandemii i powrót do pracy w lotnictwie. Zmieniły miejsce pracy, związały się z nowymi firmami i trudno ich przekonać do powrotu. Równie trudno jest znaleźć i wyszkolić zastępców. Widmo kolejnych fal zachorowań na koronawirusa i związanej z nimi dekoniunktury w lotnictwie skutecznie zniechęcają potencjalnych kandydatów, którzy obawiają się, że podzielą los poprzedników.

Ograniczenia na niebie

Drugim, równie poważnym problemem jest wojna w Ukrainie oraz ograniczenia wynikające zarówno z działań wojennych, jak i z sankcji nałożonych na Rosję. Zamknięcie przestrzeni powietrznej dwóch wielkich państw dla ruchu tranzytowego wymusiło zmianę tras, a w konsekwencji wydłużenie czasu lotu i wzrost zużycia paliwa.

Dodatkowe zmienne

Warto pamiętać, że już samo wydłużenie czasu eksploatacji statku powietrznego generuje koszty, ponieważ każda minuta lotu skraca okres dzielący maszynę od następnego przeglądu lub remontu. Te czynności są kosztowne, więc uwzględnia się je w opłatach za czas lotu.

Na wspomniane problemy nakładają się jeszcze dwa: skokowy wzrost cen paliwa lotniczego i płynów eksploatacyjnych będących pochodnymi ropy naftowej, a w polskich warunkach także niekorzystny kurs złotego względem euro i dolara amerykańskiego.

Kogo na to stać?

W niektórych branżach nie ma wyboru. Producenci mogą albo wykorzystać transport lotniczy, albo… zamknąć działalność. Tak jest między innymi w przypadku przemysłu samochodowego, lotniczego, producentów elektroniki użytkowej, medycznej, pomiarowej… Jeśli przyjęto w nich model produkcji just in time, podzespoły wytwarzane głównie na Dalekim Wschodzie muszą dotrzeć do zakładu o ściśle określonej porze, pokonując wiele tysięcy kilometrów. Przestoje spowodowane pandemią wyrządziły tak wielkie szkody, że nikt nie zaryzykuje zwiększenia ich przez wydłużenie transportu.

Przyszłość rynku

Obecnie cała branża logistyczna i współdziałające z nią sektory gospodarki liczą na powrót do stanu równowagi. Takie okresy przejściowe, spowodowane czy przez lockdowny, czy perturbacje wojenne, doskonale stymulują rozwój nowych koncepcji, modeli organizacyjnych i procedur. Poszukuje się innowacyjnych rozwiązań, odpornych na zakłócenia. Bierze się także pod uwagę scenariusze, które jeszcze niedawno uważano za zbyt mało prawdopodobne, by się nimi przejmować.

Dla firm z branży logistycznej to czas obserwacji rynku, rekonstrukcji ofert oraz tworzenia nowych narzędzi ułatwiających ich klientom zdobywanie przewagi konkurencyjnej. W tym kierunku idą wszyscy: giganci, tacy jak Federal Express czy TNT, oraz mniejsi gracze, często specjalizujący się w wąskich, ale wymagającej szczególnych kompetencji dziedzinach.

 

W ten sposób działa także Smart Cargo Solutions – szukamy rozwiązań, które przyniosą korzyści naszym klientom, zmniejszą ich wydatki operacyjne i ograniczą do minimum ryzyko występowania kosztów związanych z sytuacją na świecie.

Zaufali nam