Blog

Rok 2019 w przewozach lotniczych cargo nie należał do udanych. Dane przewozowe głównych przewoźników cargo z Europy za 2019 r. wskazują kilku procentowe spadki w porównaniu do zeszłego roku.  Należący do Grupy Lufthansa zanotowali 2,1 proc. spadek tonokilometrów oraz 3,6% spadek przewozów cargo. Podobne wyniki przedstawiła grupa Air France-KLM z 2,2% procentowym spadkiem przewozów.

Analizując dane opublikowane przez Zrzeszenie Międzynarodowego Transportu Lotniczego (IATA) widać, że wzrost globalnych przewozów lotniczych cargo – mierzony w tonokilometrach (FTK) – był najwolniejszy od czasów kryzysu w 2009 roku.

Sytuacja ta jest wynikiem wojny handlowej pomiędzy Chinami i USA, której zakończenie dawało nadzieję na odbudowanie rynku w 2020. Jednak przy obecnym kryzysie spowodowanym pandemią coronawirusa rozwój rynku ponownie stał się jedną wielką niewiadomą.

Wynikiem sytuacji z 2019 jest również wyraźna tendencja do zmniejszenia ilości i długości kontraktów długoterminowych pomiędzy liniami lotniczymi i spedytorami oraz redukcja floty regularnych lotów „all cargo”, czyli tzw. Frachtowców/Freighters. Wiele linii lotniczych sukcesywnie redukowało tę flotę, niektóre rezygnując z niej zupełnie, co z kolei ogranicza przestrzeń ładunkową dając możliwość utrzymania lub odbudowania stawek i marży.

Podsumowuje Łukasz Leśnik, Dyrektor Operacyjny SMART Cargo Solutions.

Ikonografika: IATA https://www.iata.org/